Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi koszmar67 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 88652.94 kilometrów w tym 23.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Statystyki zbiorcze na stronę
2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl Zalicz gminę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszmar67.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do 200

Dystans całkowity:15835.93 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:624:50
Średnia prędkość:22.60 km/h
Maksymalna prędkość:37.40 km/h
Suma podjazdów:17901 m
Liczba aktywności:129
Średnio na aktywność:122.76 km i 5h 26m
Więcej statystyk
  • DST 120.71km
  • Czas 05:06
  • VAVG 23.67km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotnie do Ornety

Niedziela, 6 marca 2022 · dodano: 06.03.2022 | Komentarze 0




Wyjazd zaczął się pechowo :-). Opuszczając granice miasta zorientowałem się, że dwa pełne bidony zostały w domu. Na szczęście w Komorowie trafiłem na czynny sklep, gdzie zaopatrzyłem się z radością w coś mokrego.
Jazda do samej Ornety była bardzo przyjemna, głównie z powodu słońca z niewielką ilością chmur i lekkiego wiaterku w plecy :-). 
W Pasłęku nieoczekiwane spotkanie z Tomkiem i Agnieszką, podążającymi w stronę Kanału Elbląskiego i pochylni.
W Godkowie krótki postój przy cerkwi - to już u mnie tradycja.
Od Godkowa do Ornety przepiękne widoki!. W samej Ornecie szybka fotka mojej ulubionej miejscówki i "wio" w dalszą drogę. Korcił mnie kierunek na Pakosze, ale czekający w domu Iggy spowodował powrót przez Chwalęcin, Wilczęta, Młynary.
W Chwalęcinie szybka fotka kościoła, w Gładyszach rzut oka na odrestaurowany dwór i w Młynarach - szybki baton, bo głód już trochę doskwierał.
Stąd, kierunek Milejewo. Może ktoś się orientuję co się buduje w Nowym Monasterzysku przy samej "Berlince" i po drugiej jej stronie w kierunku Majewa?
Z Milejewa... To już wiadomo ;-)



L.d*
A.2


Tomek i Aga



Godkowo



Godkowo



Ulubiona miejscówka w Ornecie



Chwalęcin



Chwalęcin



Gładysze



Gładysze
Kategoria Do 200


  • DST 144.36km
  • Czas 06:05
  • VAVG 23.73km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ustawione spotkanie w Piekle*

Sobota, 26 lutego 2022 · dodano: 26.02.2022 | Komentarze 1




*) Właściwie w Białej Górze, bo tam nastąpiło spotkanie grupy terenowej (Krzysztof W., Krzysztof C., Sławek, Mariusz i Mateusz) z grupą gravelowo szosową (Renia, Krysia, Tomek, Krzysztof K., Marcin K. oraz ja).

W pełni połączyliśmy siły na odcinku Biała Góra - Piekło.
W Piekle odbyła się sesja fotograficzna, po czym prawie wszyscy udali się w stronę Ruiny mostu Jagow.

Ponieważ ja i Marcin K. ten obiekt widzieliśmy już kilkukrotnie a mój psi przyjaciel Iggy czekał sam w domu na "sikupę", postanowiliśmy zdezerterować i udać się czym prędzej w dalszą drogę. Chyba ucieczka została nam wybaczona. ;)

Tak na marginesie... Pojadę w oficjalnym trybie Maraton Elbląski, bo podoba mi się nowa formuła. Dla mnie to już "kultowa" rzecz i na pewno nie zepsuję jej "uprofesjonalnienie" I otwarcie na ludzi spoza Elbląga. Mogą jej natomiast zaszkodzić hejterskie wywody a tego pewnie nikt nie chce. Prawda?
























L.d*
A.3

Kategoria Do 200


Lubię sobie czasem "podworować" :-)

Sobota, 12 lutego 2022 · dodano: 12.02.2022 | Komentarze 1


Odwiedziłem więc dzisiaj pięć dworów w różnym stopniu zużycia.
Pierwsza próba nowego napędu Marina. Trochę niefortunnie wybrałem... oblodzone, dość mocno miejscami, drogi zmuszały do bardzo ostrożnej i nie za szybkiej jazdy. Tak więc "najcięższe" przełożenia muszą poczekać na przyjazną aurę.






L.d*
A.2



Marwica



Topolno Wielkie



Dziśnity



Drulity



Dawidy

Kategoria Do 200


  • DST 106.98km
  • Czas 04:42
  • VAVG 22.76km/h
  • Sprzęt POSKŁADANIEC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Wyspę Sobieszewską po niebieskim ;-)

Sobota, 5 lutego 2022 · dodano: 05.02.2022 | Komentarze 0




Niby mocno nie wiało z zachodu (5-6m/s) ale do Wisły prosto w twarz.
Od NDG dodatkowo w mniejszym lub większym deszczu. Niezły sobotni wycisk.
Pierwszy raz przejechałem nową ścieżką z Kiezmarka do Świbna, w tym króciutki, niebieski jej odcinek.
Później kierunek Sobieszewo i do Przegaliny wzdłuż Martwej Wisły.
Stąd już "po śladzie" do Kiezmarka. Odtąd już wyłącznie z wiatrem w plecy do Jazowej i techniczną przez Helenowo do domu.
Na Wałowej mijanka z Marianem :-).
Było samotnie ale i tak pięknie!






























Kategoria Do 200


  • DST 102.61km
  • Czas 04:14
  • VAVG 24.24km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bo świeciło słońce... :-)

Sobota, 20 listopada 2021 · dodano: 20.11.2021 | Komentarze 1




Do Dzierzgonia było słonecznie i wiatr raczej sprzyjał. Później niebo zaczęło się powoli zasuwać szarą masą. Gdzieś pod skórą czułem, że spotkam po drodze "pochylnianą" wycieczkę. 

Przeczucie - rzecz święta! Złapałem ich w Rychlikach! 
Chwilą pogawędki i... oni na Kwietniewo i dalej terenowo, ja szosowo, przez Rzeczną i Bogaczewo w coraz bardziej narastającym deszczu.

Cały nasiąknięty jak gąbka dojechałem do Elbląga, żeby stwierdzić, że właśnie przestało padać. :-) 

Taki los.





Bągart


Dzierzgoń - Wzgórze Zamkowe


Dzierzgoń - Wzgórze Zamkowe


Dzierzgoń - Wzgórze Zamkowe


Gdzieś między Prakwicami a Lubochowem


Jelonki
Kategoria Do 200


  • DST 100.71km
  • Czas 04:09
  • VAVG 24.27km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikoszewo nową ścieżką

Czwartek, 11 listopada 2021 · dodano: 11.11.2021 | Komentarze 0


Samotnie, bo decyzja o wyjeździe zapadła późnym wieczorem.

Ścieżka na wale Wisły Drewnica - Mikoszewo jeszcze nie skończona. Całość ma mieć ok 5 km długości.
Tymczasem asfalt jest położony na pierwszym trzykilometrowym odcinku, ostatnie 2 km to, póki co, nieprzejezdny piach. 
Pogoda smutna.






W oddali komin, pozostałość po pompie parowej w Różewie


Odcinek ścieżki przed Mikoszewem
Kategoria Do 200


  • DST 100.92km
Uczestnicy

Terenowo po złoto Bismarcka z sejfu Hindenburga

Sobota, 9 października 2021 · dodano: 10.10.2021 | Komentarze 1




Piękna, terenowa pętelka śladami pruskich wspomnień w doskonałym towarzystwie Agnieszki, Doroty, Tomka i Marka.

Bywają takie dni, na które się czeka niecierpliwie, kiedy pogoda jest wprost idealna, kompani z górnej półki, trasa przepiękna... a jednak 80% tej przyjemności znika z jakiegoś durnego powodu. 
W tym przypadku był to po prostu okropny ból głowy, który skutecznie zepsuł tę przepiękną sobotę.
No, nie do końca zepsuł, ponieważ udało mi się zobaczyć kilka interesujących miejsc, o których nie miałem pojęcia.

I najważniejsze: znaleźliśmy ZŁOTO!!! Złoto Bismarcka przechowywane przez Hindenburga :-)

Cudowna, terenowa zabawa!!!

















Kategoria Do 200


  • DST 103.00km
  • Czas 04:11
  • VAVG 24.62km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jantar - Krynica Morska - Elbląg

Środa, 14 lipca 2021 · dodano: 14.07.2021 | Komentarze 0




Dawno nie byłem nad morzem. :-)
Pierwszy raz przejechałem mostem nad przekopem.
W Krynicy tłumy... pandemii nie widać.




























Kategoria Do 200


  • DST 144.62km
  • Czas 05:22
  • VAVG 26.95km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Liksajny

Wtorek, 13 lipca 2021 · dodano: 13.07.2021 | Komentarze 0


Do urlopujących Ani i Roberta.


















Kategoria Do 200


  • DST 184.02km
  • Czas 08:19
  • VAVG 22.13km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Głębockie przemyślenia

Niedziela, 11 lipca 2021 · dodano: 11.07.2021 | Komentarze 1


Budzę się o czwartej z bólem głowy. W planach był wiatrak w Bęsi. Niestety z tym bólem nie wyjadę. Łykam Pyralginę. Nie pomaga. Około ósmej kolejna tabletka. Ból prawie przechodzi.

Wpada pomysł na ciut krótszą przejażdżkę, do Żywkowa - bocianiej wioski. Do Braniewa jest ok. I średnia (24) jak na wycieczkę niedzielną zadowalająca.

Za Braniewem zwalniam, brak energii. Jem batona. Nie pomaga.
W Żelaznej Górze jest już fatalnie.
Zasypiam na drodze. W Lelkowie średnia spada do 20,5 !!!
Ponieważ senność nie mija, decyduję się odwiedzić jezioro w Głębocku i odpuścić sobie Żywkowo.

Powrót do Lelkowa i jazda do Pieniężna to ciągła walka ze snem.
W Pieniężnie odpoczynek i obmyślanie powrotnej drogi.

Jest lepiej. W drodze do Młynar już nie zasypiam. Jadę trochę szybciej.
W Młynarach dawka kofeiny i decyduję się na Pasłęk. Znowu jest przyjemnie i chce mi się jechać.

Z Pasłęka jadę przez Krosno, Lisów, Dłużynę, Węzinę itp. :) 

Jest i Elbląg!!! Teraz mógłbym jechać dalej, czuję się świetnie!

Nie polecam jednak nikomu jazdy po środkach przeciwbólowych!!!

Przed skrętem na Cielętnik



Ruiny kościoła w Pęciszewie






Głębock


Pieniężno
Kategoria Do 200