Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi koszmar67 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 78995.78 kilometrów w tym 23.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.64 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Statystyki zbiorcze na stronę
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl Zalicz gminę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszmar67.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2022

Dystans całkowity:1361.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:04
Średnia prędkość:24.02 km/h
Liczba aktywności:49
Średnio na aktywność:28.37 km i 1h 32m
Więcej statystyk

Do domusiu skrótowo

Wtorek, 31 maja 2022 · dodano: 01.06.2022 | Komentarze 0



Nie mam rowerowego przesytu ale skutki ME są jeszcze mocno odczuwalne. :-)
Kategoria Codzienność, Do 50


Do pracusi lekko obolały ;-)

Wtorek, 31 maja 2022 · dodano: 01.06.2022 | Komentarze 0




No boli... musi trochę boleć :-)
Kategoria Codzienność, Do 50


Uczestnicy

Do domusiu po ME'2022

Niedziela, 29 maja 2022 · dodano: 01.06.2022 | Komentarze 0




Pod czujną eskortą Adama... powolutku :-)

  • DST 448.14km
  • Czas 19:11
  • VAVG 23.36km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

4 Maraton Elbląski (inny niż trzy poprzednie)

Sobota, 28 maja 2022 · dodano: 31.05.2022 | Komentarze 5

Długo się zastanawiałem (nawet podczas jazdy) jak opisać wrażenia z czwartej edycji Maratonu Elbląskiego zwanego wcześniej Maratonem Dookoła Byłego Województwa Elbląskiego. Zdecydowałem, że wpis będzie krótki acz treściwy. :) (???)

   Jestem wierny tej imprezie od samego początku, czyli 2019 roku ponieważ sam pomysł zachowania w pamięci naszego byłego województwa, obrysowując jego dawne granice rowerem jest rewelacyjny! Można śmiało stwierdzić, że ten maraton ma swój klimat i niepowtarzalny charakter.

   Pierwsza edycja była w zasadzie przymiarką, bardziej rajdem turystycznym w trybie "non stop" niż ultramaratonem kolarskim. :) Miało to swój urok ale apetyty rosły wprost proporcjonalnie do formy i doświadczenia uczestników. 

   Drugą edycję Marek zaplanował w przeciwnym kierunku. Moim zdaniem było to duże utrudnienie. Ostatnie kilometry na Wysoczyźnie Elbląskiej boleśnie dały mi w kość (naderwane achillesy) i z tego co wiem innym uczestnikom też. :-)

   W 2021 roku trzecia edycja odbyła się znowu zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Pojawił się również 24 godzinny limit czasowy, bardzo wyśrubowany na tle innych ultramaratonów*, pojawiły się również medale ufundowane przez pomysłodawcę. Tempo było żwawsze niż w poprzednich latach i dało mi popalić! :-)



   Tegoroczna edycja już pod nazwą Maraton Elbląski to pierwszy poważny krok do profesjonalnego wyścigu ultra. Tu pojawiają się opłaty za udział ale w zamian:
- profesjonalny monitoring z trackerami, 
- pakiety startowe dla zawodników,
- medale dla wszystkich, którzy dojadą w limicie,
- specjalne statuetki dla najlepszej zawodniczki i najlepszego zawodnika,
- dwa punkty kontrolne ze wspomaganiem żywieniowym i rewelacyjną obsługą w Jelonkach oraz w Białej Górze,
- ciepły posiłek na mecie.

   Wiem, że płatna formuła tego Maratonu ma swoich przeciwników ale powiedzcie szczerze, czy nie warto zapłacić te 200zł i mieć spokojną głowę??? Ja w zasadzie prawie nie korzystałem ze sklepów na trasie! Za to płyny i cukry uzupełniałem na punktach żywieniowych. :-) Monitoring pozwalał rodzinie i znajomym na śledzenie naszych kropek na mapie. A ciepły posiłek w Wiarusie... - przepyszny!!!

   Reasumując, tegoroczna edycja bardzo przypadła mi do gustu. Tym bardziej, że z małym zapasem zmieściłem się w limicie. ;-) Jedynym minusem była... pogoda.
Z tego co udało mi się policzyć, podczas całej trasy
około 15 razy mokłem i wysychałem. Buty niestety nie wysychały. No cóż, na pogodę nie ma mocnych. :-)

   Wieeeelkie podziękowania dla:
Adriany Strukowicz, Marka, Leszka Marcinkowskiego, Roberta Janika oraz dla przemiłej obsługi na punktach.
Dziękuję również towarzyszom doli i niedoli na trasie, w szczególności:
Tomkowi, Marcinowi, Piotrowi z Gdyni, Markowi z Braniewa oraz Mirkowi z Dywit. To w ich asyście przejechałem większość kilometrów. Dziękuję również Markowi za sesję zdjęciową i przywiezienie Asi na końcowe kilometry trasy.
Do następnego startu!
Gorąco namawiam również bojkotujących tegoroczną edycję - naprawdę warto... nie bojkotować tylko wziąć udział! :-)


*) Niektórzy uważają, że ultramaraton zaczyna się od 500 km w górę. Ja uważam inaczej. ;-)




Start. Dwóch Marcinów K. :-)


Meta. Z Piotrem i Tomkiem

Kategoria Do 500, Ultra


Na start ME'2022

Sobota, 28 maja 2022 · dodano: 30.05.2022 | Komentarze 0




Pogoda nie zachęca ale DUCH jest! :)

  • DST 15.35km
  • Czas 00:41
  • VAVG 22.46km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domusiu combination :-)

Piątek, 27 maja 2022 · dodano: 27.05.2022 | Komentarze 0




Parę dodatkowych zawijasków. :-)


Kategoria Codzienność, Do 50


  • DST 12.53km
  • Czas 00:31
  • VAVG 24.25km/h
  • Sprzęt Marin Lombard 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracusi standardowo

Piątek, 27 maja 2022 · dodano: 27.05.2022 | Komentarze 1




No, i to jest to! Marin dodaje mi skrzydeł! :-)
Prognoza pogody na czas ME tragiczna! Cóż, jakoś to trzeba będzie znieść.
Kategoria Codzienność, Do 50


Do domusiu... krócej

Czwartek, 26 maja 2022 · dodano: 26.05.2022 | Komentarze 0




Jutro gravel.
Kategoria Codzienność, Do 50


Do pracusi... krócej

Czwartek, 26 maja 2022 · dodano: 26.05.2022 | Komentarze 0




Nie wiem skąd ta niemoc. Może to ta durna pogoda?
Kategoria Codzienność, Do 50


Do domusiu... krótko

Środa, 25 maja 2022 · dodano: 26.05.2022 | Komentarze 0




Nie chce mi się.
Kategoria Codzienność, Do 50