Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi koszmar67 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 85653.30 kilometrów w tym 23.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Statystyki zbiorcze na stronę
2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl Zalicz gminę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszmar67.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:1910.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:85:25
Średnia prędkość:22.37 km/h
Suma podjazdów:1438 m
Liczba aktywności:56
Średnio na aktywność:34.12 km i 1h 31m
Więcej statystyk
  • DST 67.71km
  • Czas 02:28
  • VAVG 27.45km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Akcja ratowania rozbitka oraz wizyta u Anny i Roberta Lewandowskich

Sobota, 8 czerwca 2019 · dodano: 08.06.2019 | Komentarze 0



Miała być krótka, szybka i przyjemna przejażdżka. Wyszło trochę inaczej. Dramatyczne chwile między Nowakowem a Kępą Rybacką. Chłopak jadący quadem wypadł z drogi i dosłownie wbił się w krzak dzikiego bzu. Pomogliśmy jak mogliśmy ale cierpiał okrutnie. Ogólne potłuczenia, otarcia, drobne rany i fatalnie połamana prawa noga oraz fakt, że wołał z tych krzaków o pomoc około godziny sprawiły, że był już w naprawdę kiepskim stanie. Przy pomocy dzielnych strażaków z piłą łańcuchową udało się go uwolnić z pomiędzy gałęzi. Tuż obok niego sterczała złowrogo gruba jak ręka, ułamana gałąź. Gdyby trafił w nią... wiadomo, nie wołałby już o pomoc i pewnie nikt by go szybko nie znalazł - z drogi był niewidoczny. Na szczęście udało się i chłopak żyje. Pewnie leczenie i rehabilitacja trochę potrwają ale i tak jest szczęściarzem. Oby jak najszybciej doszedł do siebie.
Później, dla odstresowania zawitaliśmy na posiadłości Anny i Roberta Lewandowskich w Wiercinach. Obdarowali nas pękiem pachnącego lubczyku (dla jotka69).
Udało się (już nie pierwszy raz) dojechać do domu przed deszczem. 
To był dzień pełny emocji ale w efekcie raczej pozytywny :)





Fot. MarekDIVE
Kategoria Do 100


  • DST 4.78km
  • Czas 00:13
  • VAVG 22.06km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domusiu

Piątek, 7 czerwca 2019 · dodano: 16.12.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 4.68km
  • Czas 00:13
  • VAVG 21.60km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracusi

Piątek, 7 czerwca 2019 · dodano: 07.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 12.52km
  • Czas 00:33
  • VAVG 22.76km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domusiu z plusikiem

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 06.06.2019 | Komentarze 0



  • DST 4.55km
  • Czas 00:14
  • VAVG 19.50km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracusi

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 06.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 6.70km
  • Czas 00:18
  • VAVG 22.33km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domusiu

Środa, 5 czerwca 2019 · dodano: 06.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 4.67km
  • Czas 00:12
  • VAVG 23.35km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracusi

Środa, 5 czerwca 2019 · dodano: 05.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 4.76km
  • Czas 00:14
  • VAVG 20.40km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do domusiu

Wtorek, 4 czerwca 2019 · dodano: 04.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 4.69km
  • Czas 00:13
  • VAVG 21.65km/h
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracusi

Wtorek, 4 czerwca 2019 · dodano: 04.06.2019 | Komentarze 0

Kategoria Codzienność


  • DST 150.00km
  • Czas 07:10
  • VAVG 20.93km/h
  • Podjazdy 601m
  • Sprzęt Giant Roam3
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Powrót

Poniedziałek, 3 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 1




Endo znowu porwało! Zaokrągliłem więc o niecałe 2 km w górę :) Kaszebe Runda na doktorskim dystansie 125 km to zabawa w porównaniu z tą trasą. Odcinek Kościerzyna - Nowe Horniki (DW 221) to istna TIRownia! Koszmar! Nie lubię jechać w tak potężnym ruchu. Do Pszczółek ok, tylko w samych Pszczółkach, nieprzemiła pani nie wpuściła mnie na posesję abym mógł sfotografować wiatrak. Nie potrafiła powiedzieć dlaczego. "Nie i już - może pan zrobić zdjęcie z daleka". No i zrobiłem, beznadziejne (zdjęcia dodam w swoim czasie). Pszczółki - Sobieszewo, też raczej milutko, tylko wieża ciśnień Kazimierz czynna od połowy czerwca. Szlaban i już. Też ją chciałem sfotografować. Na Wyspie Sobieszewskiej kończą właśnie piękną ścieżkę (asfalcik aż miło).
Kolejna niespodzianka to nieczynny prom Świbno - Mikoszewo. Nie pomyślałem oczywiście wcześniej, że przy tak wysokim stanie Wisły mogą być jakieś problemy. No to przez Błotnik na most w Kiezmarku. Pierwotne założenie było takie, żeby z Mikoszewa jechać na Żuławki, Tujsk i do domusiu. Tak więc, z Kiezmarka kierunek Żuławki i dalej jak wyżej :). Tu, jak to na Żuławach, zaczął się wiaterek i to nie ten z gatunku pomagających, raczej z tych uprzykrzających jazdę.
Kolejna niespodzianka, tym razem niezmiernie sympatyczna, to kolega Darecki, który wyjechał mi na powitanie (chyba w okolicy Nowinek) i odprowadził do "starej siódemeczki" po czym pognał na działeczkę a ja w lewo, do domusiu na zimne piwusio.
ps. Śmignął też w stronę morza i machnął ręką sierra. :)





Kategoria Do 200