Info
Więcej o mnie.
2025
2024
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
Zalicz gminę
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień25 - 0
- 2025, Sierpień41 - 5
- 2025, Lipiec27 - 0
- 2025, Czerwiec21 - 3
- 2025, Maj47 - 3
- 2025, Kwiecień44 - 9
- 2025, Marzec50 - 12
- 2025, Luty25 - 8
- 2025, Styczeń38 - 2
- 2024, Grudzień22 - 1
- 2024, Listopad32 - 4
- 2024, Październik47 - 2
- 2024, Wrzesień42 - 2
- 2024, Sierpień44 - 6
- 2024, Lipiec36 - 8
- 2024, Czerwiec47 - 7
- 2024, Maj43 - 5
- 2024, Kwiecień30 - 6
- 2024, Marzec48 - 1
- 2024, Luty32 - 4
- 2024, Styczeń40 - 3
- 2023, Grudzień36 - 4
- 2023, Listopad35 - 4
- 2023, Październik48 - 5
- 2023, Wrzesień54 - 10
- 2023, Sierpień45 - 5
- 2023, Lipiec37 - 5
- 2023, Czerwiec46 - 8
- 2023, Maj50 - 8
- 2023, Kwiecień39 - 5
- 2023, Marzec52 - 17
- 2023, Luty41 - 9
- 2023, Styczeń43 - 8
- 2022, Grudzień40 - 11
- 2022, Listopad43 - 8
- 2022, Październik53 - 18
- 2022, Wrzesień55 - 8
- 2022, Sierpień43 - 4
- 2022, Lipiec26 - 7
- 2022, Czerwiec45 - 8
- 2022, Maj49 - 9
- 2022, Kwiecień34 - 14
- 2022, Marzec51 - 11
- 2022, Luty48 - 11
- 2022, Styczeń37 - 14
- 2021, Grudzień45 - 18
- 2021, Listopad48 - 7
- 2021, Październik52 - 18
- 2021, Wrzesień55 - 20
- 2021, Sierpień46 - 10
- 2021, Lipiec40 - 6
- 2021, Czerwiec50 - 10
- 2021, Maj44 - 18
- 2021, Kwiecień47 - 18
- 2021, Marzec46 - 21
- 2021, Luty44 - 24
- 2021, Styczeń38 - 12
- 2020, Grudzień42 - 11
- 2020, Listopad42 - 12
- 2020, Październik52 - 17
- 2020, Wrzesień55 - 41
- 2020, Sierpień57 - 15
- 2020, Lipiec37 - 12
- 2020, Czerwiec54 - 25
- 2020, Maj49 - 20
- 2020, Kwiecień48 - 25
- 2020, Marzec30 - 4
- 2020, Luty38 - 9
- 2020, Styczeń41 - 12
- 2019, Grudzień44 - 18
- 2019, Listopad37 - 3
- 2019, Październik53 - 5
- 2019, Wrzesień57 - 7
- 2019, Sierpień51 - 16
- 2019, Lipiec42 - 6
- 2019, Czerwiec56 - 24
- 2019, Maj51 - 5
- 2019, Kwiecień49 - 8
- 2019, Marzec52 - 8
- 2019, Luty40 - 13
- 2019, Styczeń45 - 27
- 2018, Grudzień38 - 19
- 2018, Listopad45 - 9
- 2018, Październik55 - 16
- 2018, Wrzesień20 - 36
- 2018, Sierpień52 - 30
- 2018, Lipiec53 - 10
- 2018, Czerwiec26 - 5
- 2018, Maj42 - 18
- 2018, Kwiecień49 - 32
- 2018, Marzec50 - 23
- 2018, Luty40 - 15
- 2018, Styczeń32 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad4 - 0
- 2017, Październik3 - 0
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec8 - 1
- 2017, Czerwiec35 - 0
- 2017, Maj13 - 1
- 2017, Kwiecień5 - 0
- 2017, Marzec12 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- DST 7.43km
- Podjazdy 45m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Do domusiu skrótowo
Poniedziałek, 22 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Piękne to lato! :-) Szkoda, że trzeba pracować...
Kategoria Codzienność, Do 50
- DST 12.15km
- Podjazdy 59m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracusi po urlopie
Poniedziałek, 22 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Oj, trudno jest wrócić do codzienności. Szczególnie w pełni lata ;-)
- Dzisiaj Dzień Aproksymacji Pi, Europejski Dzień wsparcia dla Ofiar Przestępstw z Nienawiści oraz Światowy Dzień Mózgu
- 77 lat temu urodził sie Don Henley, amerykański wokalista, muzyk, autor tekstów, członek zespołu The Eagles
- 17 lat temu zmarł Jean Stablinski, francuski kolarz szosowy pochodzenia polskiego (ur. 1932)
Kategoria Codzienność, Do 50
- DST 208.89km
- Czas 09:23
- VAVG 22.26km/h
- Podjazdy 1098m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Od Henia do domusiu
Niedziela, 21 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Nadszedł niedzielny poranek - czas powrotu do domu, do pracy, do "rzeczywistości" :-(
Pierwszy odcinek trasy - przepiękny!!! Najpierw do zamku w Bobrownikach nad Wisłą, później lasami (teren Obszaru Natura 2000 - Włocławska Dolina Wisły) aż do miejscowości Osówka, jakieś 15 km w zacienionym pięknym lesie! Wymarzona droga na taki upał. Moja radość jednak nie trwała długo...

Ruiny zamku w Bobrownikach

Ruiny zamku w Bobrownikach i Wisła

W miejscowości Wygoda
Trasę "Do Henia" opracowałem bardzo dokładnie, włącznie z podglądaniem poszczególnych odcinków na Street View. Na przygotowanie trasy "Od Henia" zabrakło niestety czasu i wytyczyłem ją bardzo pobieżnie, myśląc sobie, że "jakoś to będzie". Nigdy więcej już tak nie zrobię!!! :-) Garmin poprowadził mnie po drogach, o których nie śniło się filozofom, fizjologom, fizjonomom a nawet filologom i filatelistom!!!
Wykańczający upał, wszechobecny pył i kurz spowodowany trwającymi wszędzie żniwami, mocno pofalowany teren oraz drogi przeróżnej jakości, sprawiły, że w okolicy Jabłonowa Pomorskiego miałem już dosyć jazdy. A do domu jeszcze daleko!!! Do tego płynów ubywało w zatrważającym tempie a w niedzielę trudno było trafić na otwarty sklep. Ukojenie przyniósł dopiero otwarty sklep "Groszek" w Trumiejkach!!!

Okolice miejscowości Mazowsze :-)


Golub Dobrzyń

Golub Dobrzyń


Jabłonowo Pomorskie

Tropy Sztumskie
Dopiero od Prabut poczułem się "jak w domu" i jazda stała się przyjemniejsza a zupełne ukojenie przyniósł zjazd od Tropów Sztumskich na Żuławy Elbląskie a tu, dokładnie w Stalewie, natknąłem się na Grzegorza i Magdę - znajomych gdańszczan, którzy też byli w trakcie pokonywania "dwusetki"!
Stąd jazda po płaskim asfalcie do domu to była już czysta formalność :-)
Kategoria Do 300
- DST 206.62km
- Czas 09:02
- VAVG 22.87km/h
- Podjazdy 1298m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Henia - sentymentalnie
Sobota, 20 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Od lat w planach i ciągle coś nie pasowało. A to "to" a to "śmo" a to pogoda do d*py.
Tym razem wszystko podpasowało idealnie - końcówka urlopu, super pogoda, no i co najważniejsze Henio w domu.
Może to śmieszne, może tragiczne ale ostatni raz byłem u Henia 39 lat temu (jako osiemnastolatek!). Kocham te okolice i jako dziecko często spędzałem tam wakacje. Te piachy, pachnące igliwiem i grzybami rozległe sosnowe lasy, Wisła w bliskim sąsiedztwie no i... Henio - 6 lat starszy kuzyn, którego zawsze bardzo lubiłem. Jego wielką pasją chyba od zawsze były motocykle. To prawdziwa pasja, która trwa do dziś.
Ale po kolei. Najpierw trzeba było do Henia i jego żony Teresy dojechać, a to ponad 200 km. Nie jest to dystans, który można zlekceważyć, tym bardziej, że upalna pogoda potrafi wykończyć. Już na starcie założyłem sobie, że to będzie bardzo spokojna, turystyczna jazda. Tak jak lubię.

Myślice

Kamieniec

Biskupiec


Okolice Łąkorza
Trasa do Kisielic była mi bardzo dobrze znana z sześciu edycji Maratonu Elbląskiego ale dalsza część trasy to wielka nieznana, a to też bardzo lubię :-)
Były odcinki bardzo malownicze, jak np. Biskupiec - Brodnica, były też te bardziej nudne, jak Brodnica - Rypin.


Jezioro Zbiczno - Brodnicki Park Krajobrazowy

Brodnica

Brodnica

Okolice Janiszewa
Przed wyjazdem namierzyłem po drodze stary wiatrak typu paltrak w miejscowości Wildno przed Lipnem. Grzechem byłoby go nie odwiedzić zbaczając z trasy zaledwie kilka kilometrów. Wiatrak jest przepięknie położony pośród pól. To paltrak, który trafił w ręce prywatne i został przeniesiony z pobliskiego Janiszewa. Pełni teraz funkcję domku letniskowego.
Tu ---- pełna kolekcja "moich" wiatraków

Wildno

Paltrak w Wildnie

Paltrak w Wildnie

Paltrak w Wildnie
Stąd już bardzo blisko do Lipna a z Lipna już tylko 12 km do celu!!! Z Lipna do Henia wybrałem przepiękną, spokojną drogę (prawie bez samochodów) prowadzącą przez pachnące sosnowe lasy, odpuszczając sobie krajówkę przez Radomice.

Na szczycie "heniowej" piaszczystej góry
Na miejscu zostałem powitany i ugoszczony iście po królewsku! Z pełną obsługą i wygodami! (Włącznie z umyciem bidonów! Tu wielkie podziękowania dla Tereski)
Niestety na "pogaduchy" było bardzo mało czasu - następnego dnia, w niedzielę, musiałem wracać do domu, bo w poniedziałek do pracy!!! :-(

Widok z "heniowej" piaszczystej góry w stronę Włocławka

Studnię z czasów mojego dzieciństwa pochłonął las...
Kategoria Do 300
- DST 81.22km
- Czas 03:35
- VAVG 22.67km/h
- Podjazdy 414m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Mój prywatny bezlatarkowy czwartek ;-)
Czwartek, 18 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Chciałem wybadać czy na DW 527 zakończono prace. Raczej nie, bo stoją tablice z objazdem. Nie próbowałem się tam tym razem pchać, tym bardziej, że nie tak dawno przejechałem ten odcinek od Dzierzgonia do Kwietniewa. W drodze powrotnej zafundowałem sobie podjazd do Przezmarka :-)

Kategoria Do 100
- DST 87.02km
- Czas 03:24
- VAVG 25.59km/h
- Podjazdy 421m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Latarkowy Wtorek w Środę # 28/2024 - Buczyniec
Środa, 17 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
"Latareczki" pod dowództwem Krzysia nie mogły ominąć Buczyńca! ;-) Było ciepło pogodnie i fantastycznie a to głównie z powodu ludzi, którzy w sprawie poprawy humoru nigdy nie zawiodą! :-)



- DST 66.53km
- Czas 02:32
- VAVG 26.26km/h
- Podjazdy 133m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Czając się na RAP'era
Poniedziałek, 15 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Celem było złapanie na Trasie Race Around Poland zawodnika z nr 48 - Mirosława Paździory, cykniecie fotki i krótkie pozdrowienie.
Najpierw utknął na dłużej w NDG a tam nie chciałem robić zdjęcia. Upatrzyłem sobie miejscówkę przy moście Kępki/Bielnik II. Trochę musiałem się pokręcić po okolicy, cały czas zerkając na kropkę na mapie. Kiedy znudziło mi się kręcenie zaczaiłem się przy wyżej wspomnianym moście i czekałem...
Po chwili pojawił się drugi Marcin K., który miał w planach trening ale zdecydował się poczekać ze mną na RAP'era. Ten z kolei utknął teraz w Jazowej!!! Trochę się naczekaliśmy a efekt... poniżej :-)

Mirosław Paździora

Tu musiałem też czekać!

Tu naczekałem się najdłużej
Kategoria Do 100, poza kategorią:)
- DST 3.10km
- Podjazdy 23m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Z dworca do domusiu
Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 0
Znowu w domu...
Kategoria Do 50, poza kategorią:)
- DST 3.31km
- Podjazdy 24m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Czas wracać... czyli - z kwatery na dworzec
Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 23.07.2024 | Komentarze 0
Penelopę z Iggy'm w taxi a sam na siodełko i na PKP!

Kategoria Do 50, poza kategorią:)
- DST 68.44km
- Podjazdy 800m
- Sprzęt Marin Lombard 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Na finisz 1/2 RAP Marecky'ego!!! :-)
Piątek, 12 lipca 2024 · dodano: 23.07.2024 | Komentarze 5
Traf chciał, że mój (nasz z Penelopą oraz Iggy'm) urlop w Jeleniej Górze zbiegł się z terminem końcówki ultramaratonu 1/2 Race Around Poland (1800 km) i finiszu Marecky'ego w Szklarskiej Porębie :-)
Jeszcze przed wyjazdem postanowiłem, że zaczaję się na kolegę gdzieś w okolicy Podgórzyna i spróbuje odprowadzić go do mety wyścigu. W piątek, już od świtu śledziłem kropkę Marka na mapie monitoringu RAP i o godzinie 8.05 wyruszyłem w stronę Podgórzyna. Ponieważ to niedaleko, na miejscu znalazłem się zbyt wcześnie. Postanowiłem więc wdrapać się jeszcze do mojej ulubionej Przesieki (cały czas obserwując kropkę na mapie).

Dziurawa Skała w Przesiece


Tu się zaczaiłem :-)
Marecky w Podgórzynie
Zjechałem z góry do ronda przed Podgórzynem i tam już tylko czekałem. Za kilka minut pojawił się ZAWODNIK z nr 79 i stwierdził, że ma dosyć :-) To raczej normalna reakcja w tego typu przedsięwzięciach :-)
Starałem się nie przeciągać postoju, bo czas mocno mu się kurczył i dojazd na metę w limicie czasu stał pod wielkim znakiem zapytania. A było jeszcze trochę trudnych kilometrów. Marek skupiał się na solidnej jeździe, ja bardziej na podziwianiu widoków i pilnowaniu towarzysza, który na twarzy miał wyraźnie wymalowane potworne zmęczenie. Pozostał nam tylko wymagający podjazd przez Jagniątków w kierunku szczytu Płoszczań (747 m.n.p.m), szybki zjazd przez Michałowice, przejazd przez skalny tunel, dojazd do DK3 i naprawdę ostry podjazd do mety przy Starej Piekarni.
Marecky w Jagniątkowie
Wszystko szło sprawnie i pięknie. Jazda okraszona była cudownymi widokami na Kotlinę Jeleniogórską. Niestety tuż przed dojazdem do DK3 w Piechowicach Marek mi przepadł!!! Z całym impetem wjechał na plac budowy i straciłem go z oczu. Widząc jak pracownicy krzyczą i machają rękami, nie chciałem się pchać w jego ślady :-) Odcinek do przejazdu kolejowego przejechałem trzy razy, cały czas się rozglądając. Niestety, w kierunku mety musiałem już jechać sam :-). Chociaż końcowy podjazd Marek pokonywał częściowo "z buta" i tak nie udało mi się go dogonić przed metą :-(
Na szczęście na mecie czekała już Penelopa, która wcześniej podjechała samochodem z Lechem i mogła zrobić zdjęcia, nakręcić filmik i polać naszego mistrza szampanem :-)
Szampan na Marecky'ego

Data powstania Starej Piekarni

Kościół filialny pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny tuż przy mecie

Marecky z Penelopą promują Elbląg! :-)
Z całego serca podziwiam jego wyczyn, bo wiem ile to kosztuje wysiłku, siły woli, hartu ducha itp... :-) Było oczekiwanie na ostateczny werdykt, dekoracja i gratulacje. Zawodnik zmieścił się w limicie z czasem 143:59:31 i przejechał dokładnie 1806 km!!!
Dekoracja Marecky'ego

Ja musiałem jeszcze wrócić do Jeleniej Góry ale to już naprawdę sama czysta przyjemność. :-)

The Day After...Taka pamiątkowa fotka z jeleniogórskiego rynku :-)
Kategoria Do 100, poza kategorią:)





