MWR Nr 5/2020 - Dom podcieniowy w Marynowach

Niedziela, 20 września 2020 · dodano: 20.09.2020 | Komentarze 2

Pechowa to była wycieczka. Jakieś "kapcie", wywrotki... Za to pogoda była wzorowa! :-)

Tegoroczna DZIESIĄTKA przekroczona.

Myślę, że dam kilka zdjęć... w swoim czasie :-)

Pokaż trasę GPS

Test Następcy :)

Sobota, 12 września 2020 · dodano: 13.09.2020 | Komentarze 1

Rower sprawdzony na wszystkich nawierzchniach. Idzie jak rakieta! :) Co prawda jeszcze musimy się lepiej poznać i dotrzeć, ale jest ok :).

MWR Nr 4/2020 - Nieznany Nogat + małe conieco

Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 06.09.2020 | Komentarze 1

Bardzo ciekawa i pouczająca wycieczka. Kąpieli błotnych też nie zabrakło :)

Pokaż trasę GPS

UPHILL CHROBRY + pasłęckie jeziorko

Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 23.08.2020 | Komentarze 1

Reszta fotek i kilka słów później... :-)

Zdążyć przed burzą

Sobota, 22 sierpnia 2020 · dodano: 22.08.2020 | Komentarze 0

Upał, upał, upał, zrywa się gorący wiatr, niebo robi się coraz bardziej ponure. Zimne piwo w lodówce nie pozwala mi się zbytnio oddalić od domu. :-) Będzie lało, wszystkie moje stawy to czują...



Podobno wycieczka bez pociągu się nie liczy ;-)

Poprawkowo:-)

Niedziela, 9 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 0

Chwilowo baaardzo terenowo :-)
Chwilowo z Dareckim wracającym z działki :-)


Pokaż trasę GPS

W interesach...

Sobota, 8 sierpnia 2020 · dodano: 08.08.2020 | Komentarze 0

Pozytywnie aczkolwiek piekielnie upalnie. :-)


Pokaż trasę GPS

Everesting - to warto zobaczyć z bliska!

Niedziela, 2 sierpnia 2020 · dodano: 02.08.2020 | Komentarze 2

Jakiś czas temu dowiedziałem się o akcji na rzecz chorej Marysi. Cel szczytny ale i pomysł na akcję arcyciekawy! Łukasz Tazuszel postanowił wspiąć się rowerem na Mount Everest! No, może nie dokładnie, ale podjął wyzwanie pokonania wysokości 8850m na odcinku Suchacz - Łęcze - Suchacz - Łęcze... itd.
Nie byłem na tyle szalony, żeby stawić się na starcie o 2 w nocy ale postanowiłem zobaczyć z bliska zmagania śmiałka w ciągu dnia. Wyruszyłem z domu ok. 14.20. Zważywszy na niedoleczoną kontuzję, masę ciała oraz masę mojego wysłużonego roweru, planowałem jeden zjazd i jeden podjazd trasą Łukasza :-). Wspiąłem się do Łęcza od Bogdańca.

Tuż przed oznaczoną kropką na asfalcie nawrotką w Łęczu spotkałem jadącego z naprzeciwka Lucjana. Miłe to było spotkanie, tym bardziej, że widzielismy się ostatnio rok temu. (Tu pozdrowienia dla Roberta, który pochłonięty pokonywaniem trasy wraz z Łukaszem, nie zauważył pozdrawiającego go Lucjana) ;-)
Zjeżdżając do Suchacza minąłem się po drodze ze wspinającym się Łukaszem i Robertem. Zaliczyłem w efekcie dwa zjazdy i dwa podjazdy. Może kiedyś spróbuję więcej. Może schudnę, zmienię rower, doleczę kontuzję... może :-).

Po drugim podjeździe Suchacz - Łęcze zjechałem znowu do Bogdańca i pognałem w stronę Elbląga. Czułem jednak niedosyt. Postanowiłem skręcić do Nowakowa i (już po bezpiecznym, płaskim asfalcie) przejechać wzdłuż Cieplicówki i Nogatu, zaliczając oczywiście nieistniejący prom w Kępinach Wielkich. Jeszcze tylko Kępa Rybacka, Bielnik Drugi, Janowo, Helenowo i do... domusiu. :-)

Bardzo udana niedziela rozpoczęta krótkim spacerkiem do Bażantarni z Asią i Iggy'm.

ps. Okazało się, że Robert zrobił swój własny everesting! :)

POMOC DLA MARYSI - TU


Pokaż trasę GPS


Łęcze - dom podcieniowy






Nawrotka w Łęczu...



... oznaczona kropką (pachołek zwinął jakiś idiota!)



Kanał Jagielloński - widok z mostu w Kępie Rybackiej



Czyżby w oddali Góra Chrobrego? - widok z mostu w Kępie Rybackiej



Bliższy plan - również z mostu w Kępie Rybackiej



No, wiadomo... ale światło było ładne :-)



Też wiadomo... ale światło też było ładne :-)

Wyjątkowo relaksacyjnie ;) + "Po drugiej stronie lustra"

Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 02.08.2020 | Komentarze 0

Powolutku, trochę terenowo ale niezmiernie sympatycznie! :)


Pokaż trasę GPS












Po TEJ stronie


Po TAMTEJ stronie

MWR Nr 2/2020

Niedziela, 28 czerwca 2020 · dodano: 28.06.2020 | Komentarze 0

Burza straszyła nas złowieszczymi pomrukami i sinym niebem ale w efekcie wszystkim uszło na sucho.
Bardzo udana wycieczka pod znakiem krzywej wieży kościoła w Królewie.
Przy okazji udało mi się odwiedzić zapomniane jeziorko przy wale Nogatu w okolicy wsi Kaczynos.